
Widziałam ostatnio film na YouTube który zrobił na mnie ogromne wrażenie i jednocześnie skłonił mnie do przemyśleń...
Czy potrafiłabym pomóc mojemu psu gdyby stracił przytomność na spacerze, zasłabł lub zadławił się czymś? Czy krzyczałabym tylko w bezsilności jak ta kobieta na filmie?
Dużo się mówi o pierwszej pomocy dla ludzi ale nie spotkałam się z szeroką promocją takiej pomocy dla zwierząt. Szukałam informacji na ten temat ale większość to anglojęzyczne treści, głównie ze Stanów Zjednoczonych. Może gdzieś się informacja o tym przewija i w Polsce. Spotkaliście się z tym może gdzieś w Polsce?
Czy jest to potrzebne? Przecież to tylko pies...
Tak! Jest to bardzo potrzebne - zwierzęta są często członkami naszych rodzin, naszymi towarzyszami, czasem całym światem, który mamy ... Bezsilność jest w takiej sytuacji najgorsza...
Najlepiej gdyby nam się to nigdy nie przydało :-) ale warto wiedzieć:
XXX
Niestety temat chyba w naszym kraju nie istnieje, a warto podjąć działania, żeby to zmienić; dobry kierunek Pinky Paws!
no name
Ja byłabym zainteresowana takim szkoleniem. Pies mojej sąsiadki regularnie traci przytomność na widok mojego psa. Obie nie wiemy co robić...